- autor: radol21, 2010-05-23 20:45
-
Orzeł wraca do gry! - relacja
GKS Tęcza-Osa Osieczna - Orzeł Lipno 0:2 (0:0)
Bramki dla Orła: Kierzek W. (57'), Podgórski (62')
Skład Orła: Nadolny - Telus, Olejnik, Niedbała, Raburski - Kowalczyk Mikołaj, Urbanowski, Bojaczuk (82' Łodziewski), Kierzek W. - Podgórski (85' Kasztelan P.), Gluma (89' Andrzejewski)
Żółta kartka dla Orła: Podgórski (faul)
Porażka na własnym boisku z Piastem Spytkówki sprawiła, że Orzeł Lipno nie mógł sobie pozwolić na potknięcie w kolejnym meczu. Dlatego też do Ziemnic, bo tam rozgrywa spotkania zespół GKS Tęczy-Osa Osieczna, nasi zawodnicy wybrali się niezwykle skoncentrowani. W przypadku zwycięstwa gospodarzy Orzeł spadłby w tabeli na czwarte miejsce i praktycznie zaprzepaściłby szanse na dogonienie drugiego w tej chwili Tura Turew.
Pierwsza połowa meczu była bardzo wyrównana. Obie drużyny grały raczej bez podejmowania wielkiego ryzyka w obawie o stratę bramki z kontrataku. W naszej drużynie najbardziej aktywny w ofensywie był Dariusz Podgórski, który kilka razy otrzymywał podania ze środka pola, jednak najczęściej o centymetry uprzedzał go bramkarz GKS-u. Po jednej z akcji za niebezpieczny faul właśnie na golkiperze gospodarzy otrzymał żółtą kartkę. Swoją okazje miał również Marcin Gluma, lecz po silnej centrze wzdłuż linii piątego metra w ostatniej chwili ubiegł go obrońca GKS-u. Atakowali także goście i również czynili to bardzo groźnie. Po jednej z akcji i strzale napastnika gospodarzy piłka trafiła w słupek, natomiast w końcówce pierwszej części gry niebezpieczną kontrę ofiarnie przerwał Radosław Telus. Do przerwy dość liczna grupa kibiców nie zobaczyła jednak bramek.
Gra obydwu zespołów na początku drugiej połowy nie uległa znacznej zmianie, choć pierwsza akcja gospodarzy mogła zakońćzyć się bramką. W porę jednak zdążyli zareagować środkowi obrońcy Orła i wybili piłkę z dala od pola karnego. W 57 minucie było 1:0 dla gości z Lipna. Centra w pole karne z rzutu rożnego wprawiła w zakłopotanie obrońców GKS-u. Piłka w ogromnym zamieszaniu ostatecznie znalazła drogę do bramki, mimo tego, że przy pierwszej próbie strzału w roli obrońcy gospodarzy wystąpił... Piotr Raburski. Pięć minut później znakomitym zagraniem popisał się Marcin Gluma, który idealnie podał między obrońcami do Dariusza Podgórskiego, a ten dopełnił formalności posyłając piłkę obok bramkarza GKS-u. Bramka na 2:0 wprowadziła wiele nerwowości w drużynie gospodarzy, którzy między sobą głośno wymieniali uwagi na temat dzisiejszej postawy. Tymczasem Orzeł starał się kontrolować grę. Nie do końca to się udawało, ponieważ atakujący większą ilością graczy GKS kilka razy poważnie zagroził bramce Arkadiusza Nadolnego. Szczególnie groźne były uderzenia z dystansu, które czasem tylko o centymetry mijały słupki. Po ciekawym meczu trzy punkty wywalczyli jednak zawodnicy Orła, gdyż więcej bramek w tym meczu już nie padło.
Tym samym Orzeł Lipno wrócił do walki o baraże do A-klasy. O porażce z Piastem pora już więc zapomnieć i skupić się na kolejnych meczach. Ważne zwycięstwo zbliżyło nasz zespół na dwa punkty do Tura Turew, który już w najbliższą środę zawita do Lipna na zaległy mecz XIV kolejki B-klasy. Po dzisiejszym meczu na pochwałę zasłużyli wszyscy nasi zawodnicy. Na uwagę zasługuje fakt, że był to pierwszy mecz Orła bez straty gola od... 15 listopada 2009. Zasługa w tym niewątpliwie obrony, ale również powracającego do składu po kontuzji Arkadiusza Nadolnego. Pozostaje nam życzyć takiej postawy w kolejnych spotkaniach. Jednocześnie zapraszamy wszystkich sympatyków naszego klubu na wcześniej wspomniany środowy mecz z Turem. Będzie to już bowiem ostatni w tym sezonie mecz Orła na własnym boisku.