- autor: radol21, 2010-06-06 20:01
-
Orzeł zagra w barażach o A-klasę!
- relacja
KS Ludwinowo - Orzeł Lipno 0:3 (0:1)
Bramki dla Orła: Podgórski (42'), Urbanowski (dwie - 61', 69')
Skład Orła: Nadolny - Telus, Olejnik, Łodziewski, Raburski - Kowalczyk Mikołaj, Kowalczyk Michał (82' Kasztelan M.), Bojaczuk, Kierzek W. - Podgórski (79' Kierzek G.), Urbanowski
Żółta kartka dla Orła: Kowalczyk Mikołaj (faul)
Przedostatnim rywalem Orła Lipno w ligowym spotkaniu sezonu 2009/2010 był KS Ludwinowo. Mimo niskiej pozycji w tabeli rozgrywająca na co dzień swoje mecze w Pępowie drużyna KS-u sprawiła w tym roku kłopot niejednemu faworytowi. Doskonale pamiętali o tym zawodnicy Orła, którzy jesienią na własnym boisku wygrali po ciężkim boju 3:2. Nasz zespół nie mógł jednak pozwolić sobie na porażkę, gdyż tylko na taki rozwój wydarzeń czekał z pewnością tracący do Orła zaledwie 1 punkt Tur Turew.
Pierwsze minuty spotkania przebiegły wyraźnie pod dyktanto gości z Lipna. To oni zdecydowanie częściej byli przy piłce i przedostawali się w okolice pola karnego KS-u. Nic z tej przewagi jednak nie wynikało. Co więcej - błędy w grze obronnej mogły nawet skończyć się dla Orła stratą gola. Na całe szczęście okazje przed jakimi stawali gospodarze nie zostały wykorzystane. Gościom natomiast kilka razy zabrakło wykończenia akcji. Najlepsze okazje w pierwszej połowie miał Krzysztof Urbanowski, jednak bramkarz z Ludwinowa zachowywał czyste konto. Było tak aż do 42 minuty, kiedy to festiwal błędów w obronie zaprezentowali gospodarze. Co najmniej trzy razy mieli możliwość przerwania akcji Orła, jednak wzajemne niezrozumienie i niezdecydowanie zawodników KS-u doprowadziło do tego, że piłkę na piątym metrze otrzymał Krzysztof Urbanowski. Jego strzał nie był na tyle silny, by piłka przekroczyła linię bramkową, lecz w dobrym momencie dobiegł do niej Dariusz Podgórski i z najbliższej odległości umieścił ją w siatce. Na przerwę obie drużyny schodziły przy stanie 0:1. Warto zaznaczyć, że w pierwszej połowie podczas walki o piłkę kontuzji doznał jeden z zawodników KS-u, którego zmienił jedyny tego dnia rezerwowy gospodarzy.
W drugiej połowie spotkania tempo gry znacznie spadło. Silnie doskwierający tego dnia zawodnikom upał nie wpłynął korzystnie na obraz meczu. Mimo tego kilka ciekawych zagrań mogliśmy obejrzeć zarówno z jednej, jak i z drugiej strony boiska. Skuteczniejsi okazali się jednak goście z Lipna, którzy zdobyli jeszcze dwie bramki. Najpierw w dość szczęśliwych okolicznościach gola strzelił Krzysztof Urbanowski dobijając uderzenie Mikołaja Kowalczyka, a potem ten sam zawodnik po długim podaniu ze środa pola wyszedł na pozycję sam na sam z bramkarzem i silnym strzałem nie dał szans na udaną interwencję golkiperowi KS-u. Asystę przy tej bramce zanotował ponownie Mikołaj Kowalczyk. Końcówka spotkania to już właściwie wyczekiwanie wszystkich zawodników na ostatni gwizdek arbitra. Goście co prawda próbowali zdobyć honorowego gola, jednak do końca meczu więcej bramek nie padło.
Po raz pierwszy w tym roku przyszło rozgrywać mecz w tak trudnych warunkach pogodowych. Gra w piłkę w samo południe w silnie grzejącym słońcu z pewnością nie należy do łatwych zadań. Cieszyć jednak należy się z trzech punktów naszej drużyny, zwłaszcza że w obliczu zwycięstwa UKS Kani Gostyń w Turwii zapewniają one drugie miejsce w tabeli i prawo gry w barażach o A-klasę. W najbliższą sobotę ostatnia kolejka ligowa. Orzeł udaje się na wyjazd do Czeluścina na mecz z miejscowym Gromem. Serdecznie zapraszamy wszystkich kibiców do wspólnego wyjazdu z zawodnikami.